Łączna liczba wyświetleń

Solniczka

Solniczka

sobota, 4 maja 2013

Jesteś trefniś czy konkreciarz

·        Szybko to my potrafimy dziś się krzywdzić, ranić wzajemnie, „dowalać sobie” na różnych pułapach naszego międzyludzkiego oddziaływania.
·        Im więcej mamy środków, narzędzi do szybkiego użycia, tym bardziej nasze myśli i pragnienia biegną ku egoizmowi, a w konsekwencji do ranienia innych.
·        Wydawałoby się, że im bardziej jesteśmy rozwinięci technicznie, tym bardziej powinniśmy radzić sobie z różnego rodzaju smutkami, biedami, negatywami życia w obecnym świecie.
·        Tam, gdzie się człowiek spieszy, tam się diabeł cieszy.

·        Bieda duchowa i moralna, czyli bieda wartości jaka cechuje człowieka XXI jest chyba najbardziej konkretną przyczyną tego stanu rzeczy. Wytrwałość w budowaniu życia, w osiąganiu celów nawet tych najbardziej codziennych mogła by być z powodzeniem dziś zastąpiona pojęciem „chińszczyzny” czyli podróbki, imitacji, „zapchajdziury”. Znacznie szybciej potrafimy zwrócić swe oblicze ku pogańskim obyczajom, by „ratować” siebie, bądź jakąś sytuację, aniżeli rozumnie i odpowiedzialnie przyjąć do swego życia Boga, Który się człowiekowi objawia. 

·        Oto przykład szukania pomocy w pogaństwie przez dzisiejszych katolików: pierścień Atlantów, magnetyczne kubki czy bransoletki, rozmaitego rodzaju drobiazgi „na szczęście”, horoskopy czy wróżki – by mieć pewność, że dobrą decyzję podejmuję, czy inwestycję przeprowadzam.
·        A tym czasem Objawiający się Bóg w życiu człowieka dozwala na twarz zmęczoną troską, na łzy bezradności, czy inne trudne doświadczenia, po to, by Jego przyjąć jako Pierwszego i Najważniejszego w życiu. Nie da się jednak odkryć Bożych Natchnień, koncentrując się jedynie na skuteczności, wydajności, czy doraźności. 

·        Trzeba więc Pana Boga chcieć zobaczyć w swoim życiu: na modlitwie, w Jego Słowie, w sakramentach świętych, w formacji stałej, intelektualnej, rzetelnej, opartej na autorytecie Kościoła (katechizm KKK, nauczanie papieskie, pasterskie). Popatrzmy na Kościół pierwotny. Wybuchł spór o obrzezanie. Udano się do Jerozolimy, na 1 sobór, by rozwiązac kwestie sporne, by można było usunąć zarzewie zamętu, dezorganizacji Kościoła, zagrożenia dla jedności w społeczności chrześcijan.

·        Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich – zastanów się : bawisz się w katolika, rozśmieszając może nawet letnich w wierze, czy niewierzących czy może raczej dopuszczasz do siebie myśl taką oto: Panie Jezu! Tobie zawierzam siebie, swoje życie i tych których mi powierzyłeś. Tobie oddaję moje obawy, Ciebie proszę, zabierz mój lęk i prowadź mnie w prawdzie i miłości, bym jak najlepiej Tobie służył, Tylko Ciebie i zawsze uwielbiał, amen!

2 komentarze:

  1. Chyba najgorzej pogodzić nam się z myślą, że On dopuszcza i „dozwala na twarz zmęczoną troską, na łzy bezradności, czy inne trudne doświadczenia,”. Nam się bowiem myli chyba magia z religią czy wiarą. Spotkałam się z dwoma stanowiskami w tej sprawie: jeśli przejdziesz na katolicyzm to: albo stanie ci się coś złego (wypadek, tragedia itd.) albo świat stanie się radosny i bez trosk, znikną kłopoty a i może pracę porzucisz bo On da ci wszystko łączenie z najnowszym mercedesem. Dwie skrajności.. i obie bardzo odległe od prawdy. Życie jest życiem przecież. Nam się nie chce zgłębiać wiary ale z drugiej strony żądamy czynów od Niego. Zawierzyć Mu to bardzo trudne, szczególnie gdy świat poprzez zdarzenia zadaje nam pytanie „ no i gdzie jest twój Bóg teraz ?”
    kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. 30 year-old Health Coach I Magdalene Hanna, hailing from Cumberland enjoys watching movies like "Rise & Fall of ECW, The" and Scuba diving. Took a trip to Historic Centre of Salvador de Bahia and drives a DeVille. sprawdz tutaj

    OdpowiedzUsuń